USA Freedom Act: jeden krok do przodu, jeden krok… na boki?

ustawa o wolności w USA

Ustawa o wolności USA ostatecznie oczyściła zarówno Dom Stanów Zjednoczonych, jak i Senat. Niektórzy chwalą to za ogromne zwycięstwo w zakresie praw do prywatności i prześladowań agencji szpiegowskich, podczas gdy inni obawiają się, że to nic więcej niż ładny język owinięty biurokracją. Jak zauważono w niedawnym artykule New York Timesa autorstwa demaskatora NSA Edwarda Snowdena, „mimo że przeszliśmy długą drogę, prawo do prywatności – podstawa wolności zapisanych w amerykańskiej Karcie Praw – pozostaje zagrożone. „Innymi słowy, choć w nowej ustawie jest kilka dobrych rzeczy, to tylko punkt wyjścia.

Ładnie poprosić

Ogromna kolekcja amerykańskich nagrań telefonicznych nigdy się nie utrzyma. Pomimo prób republikańskich ustawodawców, agencji szpiegowskich i innych ekspertów, obywatele po prostu nie czuli się dobrze z szerokim autorytetem przyznanym NSA na mocy art. 215 ustawy o patriocie. W związku z tym nie jest zaskakujące, że ustawa o wolności w końcu przeszła i położyła kres kolekcjonowaniu bez uzasadnionego powodu. Teraz organy rządowe muszą składać konkretne wnioski od firm telefonicznych i robić to przynajmniej z pewnym nadzorem.

Nadzieja? To wymaganie, by ładnie zadawać, jest pierwszym krokiem na drodze do lepszej ochrony online dla prywatnych obywateli. Ale, jak zauważa The Intercept, nowy rachunek daje sześciomiesięczny okres karencji dla zbiorowych kolekcji; podczas gdy organizacje szpiegowskie zwalniają wysiłki w oczekiwaniu na wygaśnięcie lub brak odnowienia tych uprawnień, mogą zdecydować się na sprint do końca 2015 r., chwytając wszystko, co mogą. Warto również zauważyć, że nowy akt reautoryzuje prawie każdy inny program, biorąc pod uwagę zielone światło Patriot Act, więc nic dziwnego, że zwolennicy prywatności nie są zachwyceni tą nową „wolnością”. Prezydent Obama napisał na Twitterze, że podpisze nowy projekt, gdy tylko wyląduje on na jego biurku, podczas gdy republikanie Senatu podjęli ostatnie kroki, aby ograniczyć debatę i zapobiec wszelkim poprawkom. Tymczasem obywatele są mocno na płocie.

Wspólny motyw

Chociaż ustawa o wolności może nie być wielką zmianą, na którą liczyli Snowden i podobnie zainteresowane strony, jej uchylenie spowodowało teraz prawne wyzwania w innych krajach. Według Tech Crunch, na przykład, grupa o nazwie Privacy International wniosła obecnie prawne wyzwanie przeciwko brytyjskiemu GCHQ w związku z polityką gromadzenia danych masowych, twierdząc, że informacja „nie jest wystarczająco publicznie dostępna, ani nie zawiera odpowiednich zabezpieczeń zapewnić odpowiednią ochronę przed arbitralnym postępowaniem. ”

To nie pierwszy raz GCHQ znalazł się pod ostrzałem; w lutym Sąd ds. uprawnień dochodzeniowych (IPT) orzekł, że agencja szpiegowska działała nielegalnie, gdy dzieliła dane z NSA. W następstwie ograniczeń Freedom’s Act dotyczących gromadzenia danych masowych w Stanach Zjednoczonych, Privacy International zwraca się do IPT o orzeczenie, że zbieranie zbiorczych zestawów danych jest nielegalne, a także o nakazanie natychmiastowego zniszczenia wszystkich uzyskanych materiałów. Chociaż wyzwanie może nie być skuteczne – w swojej 15-letniej historii orzeczenie w lutym było pierwszym, które sprzeciwiło się brytyjskim organizacjom szpiegowskim – oznacza początek trendu: nawet jeden naród podejmuje małe kroki w celu ograniczenia zbyt szerokich potajemnych uprawnień , inni pójdą za tym.

Zachowanie zachmurzenia

Ostatecznie ustawa o wolności czyni jedynie niewielkie kroki naprzód, jeśli chodzi o ochronę prywatności cyfrowej. I jak zauważył Reason.com, nawet ten postęp napotyka na pewne przesunięcia w bok, biorąc pod uwagę złożoność brzmienia ustawy. Jest długa, pełna wyjątków i poprawek oraz w dużej mierze nieprzenikniona dla każdego, kto nie jest politykiem w pełnym wymiarze godzin. Powód twierdzi, że tak właśnie decydują prawodawcy. Jeśli obywatele nie są pewni, co się dzieje, rzadziej narzekają.

Dolna linia? Nowa ustawa o wolności nie dokładnie uwalnia obywateli od czujnych oczu NSA i innych agencji, ale jest dowodem na to, że objawienia Snowdena i presja publiczna mają wpływ. To poczatek.

Polecane zdjęcie: alexisdc / Dollar Photo Club