Czy żyjemy w orwellowskim koszmarze? Czy rok 1984 przewidywał rzeczywisty nadzór?
Rok 1984 George’a Orwella to fikcyjna wersja ówczesnego przyszłego świata, w którym państwo totalitarne bada wszystkie ludzkie działania poprzez stale obserwującego Wielkiego Brata. Książka koncentruje się na Winstonie, pracowniku państwowym, który stara się żyć w tak opresyjnym świecie.
Najbardziej charakterystyczną cechą 1984 roku jest brutalny zakres inwigilacji Wielkiego Brata.
„Jeśli chodzi o wysyłanie listu przez maile, nie było mowy o tym. Zgodnie z rutyną, która nawet nie była tajna, wszystkie listy były otwierane podczas transportu. ”
George Orwell (1984)
Brzmi okropnie. Ale czekaj, oto co Snowden miał do powiedzenia na temat prawdziwego świata:
„W szczególności NSA zajmuje się komunikacją wszystkich. Domyślnie je je. ”
Edward Snowden
Podobnie jak w 1984 roku, żyjemy w świecie, w którym prawdopodobnie najbezpieczniej jest zakładać, że wszystko jest nagrywane przez cały czas. Agencja Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) otwarcie prowadzi bazę danych połączeń (MARINA) i angażuje się w eksplorację danych (PRISM), bez obawy o odwet.
Niestety obywatele realnego świata są narażeni na wiele takich samych ingerencji, jak w Oceanii, fikcyjnym stanie z 1984 roku. Drakońskie programy szpiegowskie, takie jak ustawa o mocy dochodzeniowej, monitorowanie Internetu przez NSA i kontrowersje podsłuchowe, które z pewnością byłyby bezproblemowo połączone w arcydzieło Orwella.
Może 1984 jest bliżej domu, niż nam się wydaje.
Snowden mógłby pracować w Ministerstwie Prawdy
Wiadomo, że Agencja Bezpieczeństwa Narodowego monitoruje nasze strony na Facebooku i wyszukiwania w Google. Wygląda na to, że każdy sklep, który odwiedzamy, lub witryna, którą przeglądamy, potrzebuje numeru telefonu, adresu e-mail i kodu pocztowego, aby sfinalizować transakcję.
Strony internetowe takie jak Facebook rejestrują wszystkie rzeczy, które lubimy lub nie lubimy, a rządy zawsze szukają sposobów na włamanie się do naszych komputerów i telefonów, aby zobaczyć to, co wiemy. FBI skierowało nawet Apple do sądu, próbując uzyskać stały dostęp do wszystkich danych użytkownika iPhone’a.
Następnie na całym świecie są kamery monitorujące i CCTV. Nie ma znaczenia, że nie zrobimy nic złego, każdy nasz ruch jest śledzony i rejestrowany.
Kiedy Edward Snowden ujawnił zakres szpiegowania przez NSA, prawdopodobnie nie powinniśmy być zaskoczeni.
Jesteśmy bardzo w świecie, w którym Wielki Brat obserwuje nas wszystkich. A sam Snowden bardziej niż przelotne podobieństwo do Winstona, narratora i bohatera z 1984 roku, który pracuje jako dron dla Ministerstwa Prawdy – organizacji zbudowanej w celu rozpowszechniania propagandy i publicznych kłamstw – która mogłaby z łatwością podzielić się manifestem z NSA:
„Nawet jeśli nie robisz nic złego, jesteś obserwowany i nagrywany”.
Winston lub Snowden?
Czy żyjemy w koszmarze z 1984 r?
Nie, nasz świat jest prawdopodobnie gorszy.
Kluczową cechą powieści Orwella są teleskopy, które wyświetlają stały strumień propagandy rządowej (fałszywe wiadomości, jeśli chcesz) i rejestrują wszystko wokół nich. Telefony nie są tak mobilne, ale podobieństwa między nimi a telefonami komórkowymi wydają się strasznie widoczne.
Technologia naszego świata, z nieskończonymi możliwościami nadzoru, gromadzenia i przechowywania danych, przewyższa wszystko, co wyobrażał sobie Orwell.
Policja wślizguje się do naszego życia do woli, a kaprysy siły wyższej o niesamowitym wpływie przenikają wszystko. Figury totalitarne spoglądają z każdego urządzenia na całym świecie, a dostawcy usług komunikacyjnych przekazują niepokojące prawdy stanowe przeplatane ciągłym strumieniem ponurej rozrywki.
Ale to powyższy opis 1984 roku, czyli współczesnego życia?
Wygląda na to, że bardzo odczuwamy orwellowski koszmar, a nasza prywatność cyfrowa jest stale atakowana.
Ale możesz podjąć kroki, aby się chronić.