Bezpłatne publiczne Wi-Fi w Nowym Jorku ma swoją cenę
W ubiegłym miesiącu w Nowym Jorku zaprezentowano wspaniały nowy plan zastąpienia starych, zrujnowanych budek telefonicznych nowymi, błyszczącymi hotspotami Wi-Fi. Te hotspoty umożliwiają użytkownikom ładowanie urządzeń, wykonywanie połączeń telefonicznych i przeglądanie Internetu. Co najlepsze, routery zapewniają absolutnie 8 milionów mieszkańców miasta światłowodom darmo!
Więc jaki jest haczyk?
Chociaż nie podążamy za tą wielką inicjatywą w zakresie połączeń, ma ona kilka zastrzeżeń: 1), użytkownicy muszą przesłać swoje adresy e-mail i wyrazić zgodę na ich zapisane nawyki przeglądania zanim będą mogli skorzystać z usługi; 2) te same adresy e-mail są przechowywane ogromna baza danych; i 3), jest prawdopodobne powód do podejrzeń serwery te są obserwowane przez NYPD i inne grupy nadzoru.
Wygląda na to, że ta „bezpłatna” usługa może wcale nie być taka bezpłatna.
Publiczne Wi-Fi oznacza, że płacisz prywatnością zamiast gotówki
LinkNYC zapewnia „superszybkie, bezpłatne publiczne Wi-Fi, połączenia telefoniczne, ładowanie urządzeń i tablet do przeglądania Internetu, dostęp do usług miejskich, map i wskazówek.” Podczas gdy chwalą się możliwością zastąpienia prawie 7500 płatnych telefonów z koncentratorami Wi-Fi, nie wspominają, w jaki sposób te nowe punkty aktywne śledzą również Twoje nawyki przeglądania.
Zgodnie z warunkami usługi, po zalogowaniu się LinkNYC będzie w stanie monitorować ruch w sieci, zobaczyć, które strony odwiedziłeś i przez jak długi czas, przeglądać wyszukiwania w Google, śledzić pobrane pliki i więcej.
Tak. To dość przerażające. Jeszcze bardziej przerażający jest fakt, że większość ludzi nawet nie czyta warunków usługi przed zarejestrowaniem się. Nietrudno powiedzieć, że większość osób korzystających z tej usługi może być śledzona bez wiedzy.
Jednorazowe połączenie na całe życie informacji
New York Civil Liberties Union (NYCLU) szybko zniesławił nową usługę, argumentując, że jest to kolejny sposób dla firm telekomunikacyjnych na zbuduj ogromną bazę danych. W komunikacie prasowym starszy adwokat sztabu NYCLU Mariko Hirose twierdzi:
„Dostęp do Internetu nie jest wyborem, jest koniecznością współczesnego życia. Publiczna sieć Wi-Fi w mieście powinna ustanowić poprzeczkę dla prywatności i bezpieczeństwa, aby zapewnić, że nowojorczycy nie będą musieli poświęcać swoich praw i wolności, aby podpisywać online ”.
To prawda. Dzisiejsze funkcjonowanie bez dostępu do Internetu jest prawie niemożliwe, co oznacza praktycznie wszyscy w Nowym Jorku będą korzystać z tych punktów dostępowych w jednym lub innym punkcie.
Niestety, za każdym razem, gdy korzystasz z usługi, twoje informacje są przechowywane w ogromnej bazie danych dla 12 miesięcy. Ponieważ większość osób korzysta z hotspotów przynajmniej raz w roku, nie jest łatwo zasugerować, że informacje użytkowników pozostaną przez dziesięciolecia.
Publiczne hotspoty to „gorący” temat
Problem z publiczną siecią Wi-Fi jest prosty: ponieważ większość tych sieci jest niezabezpieczona, hakerzy lub szpiedzy innych firm mogą niezwykle łatwo wprowadzić się do Twojej sieci, atakować Cię za pomocą skomplikowanych programów phishingowych, ukraść Twoją tożsamość lub wszystko inne z powyższych.
(Sprawdź nasz post na temat zagrożeń związanych z publicznym dostępem do Wi-Fi, aby bliżej przyjrzeć się oszustwom typu phishing i ich działaniu).
Jednym z najczęstszych sposobów, w jaki hakerzy to robią, jest podawanie szkodliwego oprogramowania sieciowego, zwykle w formie wyskakującego okienka. Po kliknięciu linku lub, co gorsza, wprowadzeniu danych osobowych, natychmiast otrzymują dostęp do Twojej sieci –i twoje życie.
Nawet jeśli nie mieszkasz w Nowym Jorku lub planujesz odwiedzić go w najbliższym czasie, powinieneś się martwić. Coraz więcej miast zaczyna wdrażać bezpłatne usługi Wi-Fi, a w zależności od tego, jak dobrze odbierany jest model LinkNYC, więcej miast może wkrótce przyjąć ten sam model naruszający prywatność.
Ponad 57 miast ma obecnie jakąś formę publicznego Wi-Fi.
Miasta takie jak Paryż, Tajpej i Hongkong mają bezpłatne hotspoty Wi-Fi w śródmieściu, a podobnie jak LinkNYC są koszmarem analityka prywatności.
Jeśli korzystasz z publicznej sieci Wi-Fi, użyj sieci VPN
Oferowanie bezpłatnego Wi-Fi wydaje się świetnym pomysłem, ale w przypadku LinkNYC jest ono przechowywane w sposób, który z łatwością mógłby wykorzystywać prywatne informacje ludzi. Same publiczne hotspoty nie są bardzo bezpieczne. Połącz to z faktem, że istnieje dosłownie cała baza nawyków przeglądania Internetu i masz idealny przepis na katastrofę.
Na szczęście istnieje niezwykle łatwy sposób na skorzystanie z publicznych punktów dostępowych przy jednoczesnym zachowaniu poufności informacji.
Wszystko czego potrzebujesz to użyć VPN!
Ten facet to rozumie
Gdy rozpaczliwie potrzebujesz Wi-Fi, po prostu połącz się z VPN, aby ukryć swój adres IP i szyfrować dane. W ten sposób będziesz mógł surfować po Internecie bez obawy, że Twoje prywatne informacje zostaną upublicznione.
Uważajcie na to, co robicie online, ludzie, szczególnie przez publiczne Wi-Fi. Zachowaj bezpieczeństwo, zachowaj prywatność i bądź bezpieczny!
Wyróżniony obraz: Gratisografia